XXVI MEMORIAŁ MARKA PETRUSEWICZA

W dniach 14, 15 listopada 2015 roku na pływalni AWF we Wrocławiu odbyły się Międzynarodowe Zawody Pływackie XXVI MEMORIAŁ MARKA PETRUSEWICZA

Celem zawodów było między innymi:

1.   Popularyzacja sportu pływackiego i integracja środowiska

2.   Przybliżenie młodzieży postaci Marka Petrusewicza

Niesamowite jest, że ktoś pamięta i chce zachować pamięć sportowca z lat 50 - tych XX – go wieku. W holu pływalni ustawione były tablice informujące i opisujące postać patrona Memoriału. Ja posłużę się wolną encyklopedią internetową WIKIPEDIA do przybliżenia czytelnikom sylwetki tego znakomitego sportowca, pływaka i człowieka.

Marek Petrusewicz urodził się w Wilnie 22 stycznia 1934 roku. Pływak Stali Pafawag Wrocław, wychowanek trenera Józefa Makowskiego. Specjalizował się w stylu klasycznym. Był pierwszym polskim rekordzistą świata w pływaniu. Na 100 metrów stylem klasycznym w dniu 18 października 1953 roku ustanowił rekord świata wynikiem 1:10,9 min. Następnie na tym samym dystansie w dniu 23 maja 1954 roku pobił go wynikiem 1:09,8 min. Sportowiec ten był również pierwszym Polakiem, który zdobył medal na Mistrzostwach Europy w pływaniu. Był to srebrny medal na 200 metrów stylem klasycznym (2:42,5 min.) zdobyty w Turynie w 1954 roku. W 1952 roku uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach. Po zakończeniu kariery, na skutek choroby Bürgera przeszedł amputację prawej nogi. Losy Marka Petrusewicza posłużyły jako inspiracja filmu Filipa Bajona „Rekord świata”. We wrześniu 1980 roku  wstąpił do NSZZ Solidarność. Z ramienia Wojewódzkiej Federacji Sportu został członkiem Zarządu Regionu Dolnośląskiej Solidarności. Należał do najbardziej bezkompromisowego skrzydła Solidarności, blisko współpracował z Kornelem Morawieckim. 13 grudnia 1981 roku został pobity przez oddział ZOMO. Dwa tygodnie spędził we wrocławskim więzieniu, w nieogrzewanej celi, co przyczyniło się do dalszego rozwoju choroby.  Po dwóch latach stracił drugą nogę, a w 1986 roku doznał prawostronnego wylewu. Zmarł 3 października 1992 roku.

W zawodach XXVI Memoriału startowali zawodnicy urodzeni w 2000, 2001, 2002 roku, zawodnicy niepełnosprawni rozstawieni w seriach z zawodnikami zdrowymi, mastersi urodzeni w roku 1975 i starsi. Niezwykłe było dla mnie, że mogłem uczestniczyć jako widz i kibic w tak cudnej imprezie. Że mogłem zobaczyć pływających, rywalizujących ze sobą zawodników zdrowych z zawodnikami niepełnosprawnymi. Zobaczyłem w jednym basenie zawodników, którzy jeszcze nic nie zdobyli, zobaczyłem mistrzów i rekordzistów Polski, uczestników i medalistów europejskich i światowych imprez pływackich, uczestników i medalistów Igrzysk Paraolimpijskich. Na moich oczach padały rekordy Polski. Wszyscy ci ludzie dawali z siebie wszystko, wszystkich ich łączył jeden cel – zwyciężyć! Wszyscy oni mieli za sobą wiele godzin wyczerpującego treningu poprzedzającego zawody.

Obserwując zmagania dostrzegłem, bo nie dało się tego nie zauważyć, że znacznie więcej dają z siebie zawodnicy nie będący w pełni sprawnymi. Widziałem ile wysiłku kosztuje niektórych samo wejście do basenu a później wyjście z niego. Widziałem determinację, widziałem ogromne skupienie i widziałem radość po ukończeniu dystansu taką samą u wszystkich bez względu na stopień sprawności. Chociaż nie. Radość tych mniej sprawnych była znacznie większa co widać na zdjęciach, które zrobiłem. Podziwiam Was Kochani i wyrażam w tym miejscu ogromny szacunek dla Waszej postawy. Życzę Wam wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych bardzo wysoko celów. Mam nadzieję, że ludzie, którzy Was otaczają, których spotykacie na swojej drodze udzielą Wam wszelkiego, potrzebnego Wam wsparcia a życzliwość, serdeczność i sympatia otoczenia nie będzie Was omijać. 

Klub SHARK Rudna był reprezentowany przez cztery zawodniczki: Gabor Martynę, Hartlieb Klaudię, Kłusek Marię i Osiewalską Agnieszkę i pięciu zawodników: Adamczaka Jakuba, Guścina Eryka, Kustrę Adama, Szajnickiego Szymona i Woźnego Wiktora.

Nic nowego nie powiem, mówiąc, że wszyscy nasi dali z siebie w każdym starcie maksimum, na które było ich stać w tych dniach. Padły nowe rekordy życiowe i tu popisał się Szymon Szajnicki poprawiając życiówki na: 50 m. stylem dowolnym o ponad sekundę a na 100 m. stylem dowolnym o ponad dwie sekundy. Eryk Guścin na tych samych dystansach również znacząco poprawił swoje życiówki, jednocześnie ustanowił życiówki na 50 i 100 m. stylem motylkowym. Adam Kustra (rośnie mistrz!!!) trzykrotnie poprawiał życiówki, a w kategorii 13-to latków został sklasyfikowany na pierwszym miejscu najlepszych zawodników Memoriału. Wiktor Woźny pokazał klasę na 100 m. stylem motylkowym poprawiając swój życiowy rekord o prawie pięć sekund. Jakub Adamczak najwszechstronniejszy zawodnik naszego klubu zajął pierwsze miejsce w kategorii 14 lat na 200 m. stylem zmiennym uzyskując rezultat 2:16,04 min. poprawiając jednocześnie rekord życiowy o niemal trzy sekundy. Jakub w kategorii 14 – to latków został sklasyfikowany na 3 miejscu najlepszych zawodników Memoriału.

W klasyfikacji medalowej w kategorii 14 lat SHARK zdobył szóste miejsce zdobywając 1 złoty medal: Kuba Adamczak na 200 m. stylem zmiennym i 1 brązowy medal: Eryk Guścin na 100 m. stylem dowolnym. W kategorii 13 lat zdobyliśmy w klasyfikacji medalowej  trzecie miejsce dzięki czterem medalom zdobytym przez Adama Kustrę:  trzy złote na dystansach: 50 m. kraulem, 100 m. kraulem, 50 m. motylkiem i srebrny na 100 m. Motylkiem.

Z naszych zawodniczek, Marysia Kłusek w kategorii 13 lat została sklasyfikowana na piątym miejscu najlepszych zawodniczek Memoriału. Marysia na 100 m. stylem dowolnym poprawiła życiówkę o prawie sekundę uzyskując czas 1:04,88 min. Martyna Gabor, Klaudia Hartlieb, Agnieszka Osiewalska w każdym ze swoich startów popłynęły w granicach swoich najlepszych życiowych wyników co dobrze rokuje na przyszłość.

Koronny bieg Memoriału Marka Petrusewicza, 100 m. stylem klasycznym został zdominowany przez dwóch znakomitych żabkarzy: Piotra Siemińskiego zawodnika UKS Żoliborz Warszawa i Jana Kałusowskiego zawodnika MKS Trójka Łódź. Po pięknej, bardzo zaciętej walce wygrał Piotr Siemiński wynikiem 1:01,61 min. poprawiając własny rekord Polski zawodników 15- to letnich. Drugi na mecie Jan Kałusowski również uzyskał rezultat  również lepszy od dotychczasowego rekordu Polski juniorów 15 – to letnich (1:01,99). Tu muszę dodać, że nasz Jakub w eliminacjach był dziewiąty i niewielu zabrakło mu do startu w biegu głównym. Może za rok?

Bardzo mocno wszystkim gratuluję, niezmiennie życzę lekkiej, przyjaznej wody w czasie wielogodzinnych treningów i dalszych sukcesów.