JAK TO SOBIESKI POD WIEDNIEM WOJOWAŁ

 Mieliśmy gości... A zaiste zacni byli to Waszmościowie... Spod samego Wiednia przybyli, gdzie z królem Janem Turka rozgromili. I tak z pasyją prawil o tym, JAK TO SOBIESKI POD WIEDNIEM WOJOWAŁ, że nasza dziatwa gębusie porozdziawiała i z okrutmym zacięciem relacyji słuchała. Na sam początek rozprawiali to acanowie o żywocie chłopa i szlachcica w onym wieku XVII. A i bywało, że wśród publiki ochotników zdybali i w paradne chłopskie stroje onych przywdziewali -śmiech wzbudzając przy tym serdeczny.

Była i waćpanna w sukni paradnej. Suknia ze staniczka z spódnicą wierzchnią oraz ze spódnicą spodnią do gustu waszmośćpannom przypadła okrutnie, choć lekka nie była. W stoju męskim nasi goście paradowali. Elegancyji żupana i kontusza przewiązanego zacnej szerokości pasem kontuszowym dopełniał kołpak, szabla i buty czerwone. A marzeniem każdego szlachcica były safianowe. Z kufrów rycerze wydobyli zbroję husarską. Zbroję oną przywdziali na zacnego gimnazjalistę, który uginał się pod ciężarem bitewnego przyodziewku. Jednak czując powagę chwili uśmiechał się dziarsko, by plamy na honorze nie dać. Gdy goście sytuacyję nakreślili, szabliska w dłoń chycili i do bitki stanęli. Oj, działo się, działo... Skry sypał oręż, a publika z zachwytu- chęcią walki z wrogiem cnej Rzeczypospolitej ogarnięta- do boju zagrzewała. Grosiwem panowie szlachta godziwie sypnęli. Dukat Gdański Jana III Sobieskiego wprost z mennicy towarzystwo otrzymało, gdy dobrze na pytania konkursowe odpowiedziało... Na koniec huku w naszej zcnej i spokojnej Rudnej okrutnego Waszmość Przemek narobił, bo towarzystwo przed szkołę zaprosił i pistoletu strzałkowego wypalił... Tym zakończyła się żywa lekcja historii w wykonaniu Agencji Widowisk Historycznych „Arkona”, w której uczestniczyli uczniowie naszej szkoły.